Zamknij

Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

Informujemy, że nasze witryny wykorzystują pliki cookies w celu dostarczenia usług i informacji najwyższej jakości. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

sobota, 4 stycznia 2014

Mosty....Już sama nazwa jest pozytywna

Mosty łączą, mosty sprawiają, że jakieś terytorium rośnie, że ktoś może się spotkać i ogólnie dają możliwości. Negatywnym dowodem na to jest to, że w czasie działań wojennych właśnie mosty są głównym celem ataku, bo wtedy dzielimy, terytorium maleje, nie można się spotkać i nie ma możliwości. Wydaje mi się, że w związku z tym budowniczowie mostów mimo tego powyższego celu, obok trudu projektowania i budowania chcą jeszcze dodatkowo obok funkcjonalności pokazać piękno tej architektury. Nierzadko mosty są piękniejsze niż pałace. Co ciekawe jest tak na całym świecie i według mnie najlepszym przykładem jest most wiszący w Budapeszcie. Potężny wręcz boski jak przystało na cesarstwo, most łączący Budę i Peszt. Ten most pokazuje wielkość Cesarstwa Austriackiego i Węgierskiego, ale obok przedstawia jak w łatwy sposób zwiększa terytorium i łączy dwa potężne terytoria po obu stronach Dunaju. Już nie tak piękny, ale bardziej znaczący w łączeniu kultur jest most w Istambule. Ten most łączy dwie części miasta (przejazd z jednego końca na drugi to ponad 50km!), łączy dwa kontynenty i przez to właśnie jest takim łącznikiem kulturowym pomiędzy chrześcijańską Europą, a wielokulturową Azją. My Polacy widzimy tego typu „łączenia” w dzisiejszym Goerlitz, gdzie władze wykorzystują w piękny sposób most na Odrze do zjednania dwóch narodów. Ale nie tylko obce narody mogą być „łączone” przez mosty. Tutaj chciałbym przedstawić mój ulubiony Hollywoodzki most. Most Glienicke Bruecke łączący dwie części Berlina. Hollywodzki dlatego, że zapewne był inspiracją dla twórcy Jamesa Bonda i wymiany szpiegów. Dlatego mój ulubiony, bo w rzeczywistości przechodził przez niego nasz polski szpieg. Odwiedziłem ten most i muszę przyznać, że atmosfera na nim jest niesamowita. Celem zwiększenia doznań sugeruję przed wizytą na tym moście przeczytać książkę Mariana Zacharskiego i znaleźć kilka podobieństw z mostem w Budapeszcie. Ogólnie w Niemczech jest wiele pięknych, zabytkowych aczkolwiek mało znanych mostów jak most w Merseburgu czy Bastei (dwie godziny jazdy od Świdnicy). W Niemczech nie sposób wspomnieć o moście w Kolonii (zbombardowany i odbudowany po II wojnie) po którym w swojej podróży do Stanów Zjednoczonych jechał pociągiem Henryk Sienkiewicz oraz o moście w Dreźnie. Długo by można pisać o Dreźnie (lepiej odwiedzić – dwie godziny jazdy samochodem czy szynobusem ze Świdnicy), ale chciałbym zwrócić uwagę na podobieństwo tamtejszego mostu do mostu w Pradze. Poznając kulturę Czechów i Niemców z Saksonii natychmiast zobaczymy jak bardzo są oni podobni i jak tutaj działają „mosty”. Co ciekawe na rejsach po rzece w Dreźnie, na pokładzie śpiewają czescy muzycy. Nie sposób tutaj wspomnieć o moście w Kłodzku, który jest przecież miniaturką tego czeskiego w Pradze. Są też mosty czysto funkcjonalne, ale ze względu na otoczenie są równie piękne jak dla przykładu mosty w Wenecji, Rotterdamie czy nawet całkiem takie malutkie jakich jest pełno w całej Holandii. W sumie znalazłbym jeden przykład mostów, które dzielą czy może tylko chronią, a żeby być bardziej politycznym mosty, które łączą poddanych z królem. Wspaniałym przykładem będzie most na suchej już fosie w Londynie. Ale już sąsiadujący na Tamizie Tower Bridge na pewno łączy w każdym tego słowa znaczeniu. Ogólnie mosty w Londynie są równie piękne jak te na Dunaju. Jadąc kiedyś właśnie wzdłuż Dunaju zobaczyłem, że nie tylko mosty w Budapeszcie są piękne i ogromne. Cała delta Nilu jest usiana pięknymi mostami z tego wspaniałego dla mostów okresu. Ale nie tylko stare mosty finansowane przez monarchów są piękne. Nowoczesna architektura też nie ma się czego wstydzić. Przykładowy most w mieście Buenos Aires pokazuje jak pięknie można połączyć nowoczesną architekturę z tradycją. Dodatkowo zwiększony w dzisiejszych czasach ruch samochodów pozwala nam czasem zapomnieć o dobrodziejstwie mostów i dopiero podczas wieczornego spaceru po Vina del Mar czy po Salzburgu jesteśmy w stanie dostrzec ich wdzięk.   

Budapeszt Wiszący
Bastei

Budapesz

Buenos Aires

Dresden

Glienicke Bruecke

Holandia


Kłodzko

Kolonia
Praga

Rotterdam
Rumunia
Salzburg
Tower Bridge
Vina del Mar

Wenecja
    Autor tekstu i zdjęć: Tomasz Gawroński